Dostojne Bordeaux, czyli spacer po eleganckim mieście Francji
Bajeczna kraina Loary zamkami płynąca za nami, dostojne i dojrzałe Bordeaux przed nami.
Tym razem mamy do pokonania nieco dłuższą trasę. Przez około 350 km, z max prędkością 130 km/h (wersja oficjalna), omijając La Rochelle, które zachwyciło nas swą różnorodnością w 2012 roku, zniecierpliwieni zmierzaliśmy do winiarskiego eldorado.
Cele są dwa. Dać się zaskoczyć urokom miasta i zjeść pyszny obiad w jednej z polecanych przez Rough Guide’a restauracji.
Nie szukając zbyt długo miejsca postojowego, korzystamy z dobrodziejstw jednego z podziemnych parkingów umiejscowionych tuż przy centrum miasta. Już pierwszy widok, który rysuje się przed nami po wyjściu z parkingu, mile nas zaskakuje. Piękna otwarta przestrzeń wzdłuż rzeki upiększona zielenią, ławkami i fontanną, w której można się schłodzić w upalne dni.
Pierwsze, co zaskakuje w Bordeaux, to umiejętnie zagospodarowana przestrzeni. Przestronne deptaki, szerokie ulice tylko dla pieszych, proste i wręcz niemącące okolicy miejsca do siedzenia. Drugie zaskoczenie to ogromna masa turystów przemierzających owe deptaki.
Zabudowa starówki wydaje się mocno nieuporządkowana, co przeczy mocno oczekiwaniom, jakie mieliśmy po paryskich bulwarach. Tu prostą linią jest tylko wytyczona ulica. Piętra, okna i balkony – wszystkie są odmienne tworząc swoisty urok tego miasta w kolorze ecru. Fontanny, małe placyki są dodatkowym urozmaiceniem spaceru.
Udało nam się w końcu znaleźć Plac Parlamentu i restaurację, na którą polowaliśmy kierując się wyśmienitą opinią przewodnika. Puste stoliki jednak nie wróżyły niczego dobrego. Oczywiście, byliśmy za wcześnie. 18:15 to nie jest pora, o której Francuzi jadają w restauracjach obiady. I tak, wszystkie godne uwagi restauracje były zamknięte, w nielicznych krzątali się kelnerzy rozstawiający krzesła. Głodni musieliśmy pogodzić się z faktem, że właściwa pora obiadowa zaczyna się po 19:30. To, co otwarte jest wcześniej, nie zasługuje na uwagę lokalnych smakoszy.
Delektowaliśmy się jeszcze przez chwilę urokami Bordeaux odkrywając różne oblicza miasta.
Leave A Comment
You must be logged in to post a comment.