Sestri Levante, Rapallo i Portofino, czyli wschodnie wybrzeże Ligurii

Sestri Levante nie znajdziecie w przewodnikach. Nie pisze o nim nikt, tu nie zatrzymywała się Sophia Loren czy Humphrey Boghart. Oni wybierali drugi koniec zatoki Golfo del Tigullio – jak arystokraci z Monako woleli malutkie Portofino. A my? A my zatrzymaliśmy się w Sestri, by odwiedzić ciotkę. I to był strzał w dziesiątkę!

Sestri Levante, Liguria, Italy

Sestri Levante

Sestri Levante to mały kurorcik  rozłożony na cyplu i fragmencie płaskiego lądu między górami, z ciasną plażą i absolutnie romantyczną, małą, cichą zatoczką (Baia del Silenzio). Tu spędzamy wieczór z starszym państwem, którymi opiekuje się nasza ciocia. Franko, mimo 75 lat, przynajmniej raz w tygodniu przechadza się ze swoimi psami i strzelbą po pobliskich wzgórzach. Co prawda strzelba jest tylko dla parady, ale pozwala wrócić nostaligcznie do starego hobby. Również nostaligicznie i z pełną energią opowiada nam o starym Sestri, gdy nie było tu kurortów czy hoteli, a kolejne zdania opowieści przekładają się ze następnymi stronami starych albumów. Przyjemnie mija czas. Przyjemnie spaceruje się po tutejszej okolicy.

Sestri Levante, Liguria, Italy
Sestri Levante, Liguria, Italy
Sestri Levante, Liguria, Italy
Rapallo, Liguria

Rapallo

Do Rapallo przyciąga nas przystań jachotwa i całkiem ładny, choć nie wyróżniający się niczym szczególnym deptak. To największy ośrodek turystyczny w tej części riwiery. Ładny, ale nie pozwalajacy się zakochać. Ernest Hamingway stwierdził odwiedziwszy to miasteczko szybko stąd uciekł – morze było tu dla niego zbyt nudne. Nam też czegoś tu brakuje, więc idąc w jego ślady na następny przystanek szybko wybieramy osławione Portofino.

Rapallo, marina
Portofino, Liguria

Portofino

Ta mała osada ma w sobie coś, co nie pozwala oprzeć się jej urodzie. Mała zatoka otoczona górami i cyprysowym lasem skrywa kolorową perełkę włoskiego wybrzeża. Sklepy, restauracje i bary są tu wybitnie nastawione na gości z grubymi portfelami – czuć tu razu unoszącą się nutkę snobizmu. W samym miasteczku poza zostawieniem fortuny nie można za wiele zrobić. Miłą alternatywą do bankructwa są za to ścieżki spacerowo dookoła wzgórza i pod kościół San Georgio a dalej do latarni morskiej (Faro). Widoki stąd są fantastyczne.

Portofino, Liguria
Portofino, Liguria
Portofino, Liguria
Portofino, Liguria
Portofino, Liguria

2 komentarze

  1. 23 października 2016 at 11:09

    Moje klimaty, mmm. Super blog.

Leave A Comment

You must be logged in to post a comment.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

toskania - wybrzeże

Toskania i morze, czyli plaże za bramą

Genua, gdzie w labiryncie nie wolno się zgubić