Mój romans z Sony trwa już około dekadę, ale na poważnie zająłem się fotografią wraz z pierwszą wizytą w Norwegii. Wtedy to odkryłem magię wschodów słońca i… stwierdziłem, że sony a57 z APSC to za mało. Rok później zameldowałem się już nad fiordami z niedocenianym Sony a7 II, z pełną klatką i obiektywem Sony Zeiss 24-70 F4 oraz przejściówką na
Sony 24-105 mm to obiektyw, nad którym długo się zastanawiałem. Pojawił się na rynku stosunkowo późno, gdyż Sony wolało zaspokoić wygórowana wymagania specjalistów, niż projektować uniwersalne szkło dla mas. Zanim wszedł do sprzedaży, zdążyłem już zbudować swój „zestaw” i decyzje o zakupie odwlekałem miesiącami. Jednak po krótkim teście i rozsądnej analizie „za i przeciw” proces myślowy przyspieszył. Zdanie zmieniłem. A
Szwajcaria to jeden z najdroższych krajów na świecie, a Zurych i Genewa to miasta, gdzie za Big Maca zapłacimy najwięcej na świecie (top w Big Mac index). No tak, ale nie każdy w Szwajcarii jeździ Ferrari, a turystyka to ciągle jeden z głównych obszarów gospodarki. Więc gdzieś da się tu uszczknąć kilka franków, by zaoszczędzić i zwiedzić ten kraj. Tanio
Gdy letnie opony w Porsche nie mogą doczekać się asfaltu, skórzana walizka z utęsknieniem wygląda zwiewnych koszul, a duszę rozdziera dylemat: ekstremalna przygoda czy zaciszny luksus, odpowiedź jest jedna: na urlop musisz się wybrać do Szwajcarii. Krystalicznie czyste jeziora, ośnieżone szczyty, zielone łąki, pyszna czekolada, najlepsze drogi widokowe, i wypracowane skrzętnie przez 150 lat oferty dla milionerów. Brzmi dobrze, czyż
Nowa Zelandia od zawsze była naszym marzeniem. Chyba głównie ze względu na abstrakcyjną, nieosiągalną wręcz, odległość oraz przez swoją chłodną egzotykę. Z jednej strony jest to kraj uchodzący za namiastkę raju, a z drugiej – jego klimat potrafi być wyjątkowo surowy. I właśnie ta różnorodność jest najbardziej uwodzicielska. A ponieważ o marzenia trzeba walczyć i je spełniać, dlatego wybieramy się
Pilatus nie jest żadnym niezdobytym szczytem czy też marzeniem alpinistów. Bo przecież 2128,5 m n.p.m., jak na alpejskie standardy wysokość to nic. A jednak, o Pilatusie słyszał chyba każdy w Szwajcarii i nieodzownie jest on obowiązkowym punktem wycieczki między Lucerną a czymś innym w kraju Helwetów. Cóż zatem takiego szczególnego ma w sobie ta góra? Odpowiedź jest jedna: widoki!
Engadyna, długa na 100 km dolina w południowo-wschodniej Szwajcarii, jest oazą spokoju, źródłem inspiracji i miejscem pozwalającym zaspokoić pragnienia. Sport i relaks, skromność i wiktoriański przepych egzystują tu po sąsiedzku, naturalnie wręcz. Co sprawia, że ściągają tu od wieków turyści i co sprawia, że tak chętnie wracają? Oto krótki przewodnik po tym ciekawym zakątku Europy.
No tak, przyszedł ten moment, że chcecie wydrukować swoje zdjęcia i powiesić je na ścianie. A wiadomo, ściana duża, więc i zdjęcia przydałyby się duże. Tak z 90×60 cm to minimum. A może masterprint 500 x 240 cm? Tylko nie macie zdjęcia w odpowiedniej rozdzielczości, a do wydruku przydałoby się coś dużego. Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy – no