Izery na turystycznej mapie Polski nie mają zaszczytnego miejsca. Daleko im do strzelistych Tatr, nie są ostoją samotności, jak Bieszczady. Schowane gdzieś za Karkonoszami mają łatkę małego, brzydkiego kaczątka. W świadomości odżywają na chwilę zimą, tylko za sprawą biegówek. Pamięć o nich jednak szybko topnieje wraz z pierwszymi śladami wiosny. Gdy zapytacie znajomych o góry, Izery nie będą w czołówce
Rozbudzają wyobraźnię fantazyjnymi kształtami. Zachęcają i kuszą labiryntami zbudowanymi z wysokich piaskowców. Ze szczytów roztaczają wspaniałe widoki, a spomiędzy szczelin straszą grozą i tajemnicami. Skalne miasta to wspaniałe miejsca na aktywny dzień czy długi spacer na łonie natury. Część z nich jest wymagająca ze względu na strome i długie podejścia. Inne pozwalają na rodzinną przechadzkę z dziećmi lub nawet wyjście
Urokiem i zarazem fatum wschodów słońca w górach jest to, że nigdy do końca nie wiadomo, co zastaniemy o świcie. Zachód słońca jest do przewidzenia – idąc w górę, możemy przewidzieć zmiany pogody czy pozycję słońca. Wschód natomiast, nawet z dokładną prognozą, często okazuje się niespodzianką. Przykrą lub miłą. Tym razem szczęście mi dopisało, bo sobotni poranek na najwyższym szczycie
Ta zima minęła nam pod znakiem gór. Niemalże każdy z weekendów począwszy od grudnia spędziliśmy aktywnie między szczytami, skałami lub na śniegu. A ponieważ apetyt rośnie wraz z kolejnymi kęsami wysokości, przyszedł ten czas, by przed kolejnymi krokami zadbać o bezpieczeństwo i zweryfikować swoją wiedzę. I tak wybraliśmy się wreszcie w Tatry. Tym razem jednak na szkolenie z turystyki zimowej organizowanej
Karkonosze na weekend – to hasło przyświeca nam właściwie od początku roku. Zimowy sezon chodzenia po górach zaczęliśmy od Śnieżki i jakoś tak wyszło, że nie mogliśmy sobie odpuścić ponownego jej zdobycia. Po prostu – Śnieżka zimą jest malownicza, a zdjęcia wychodzą tu genialne.
Dwie bliźniacze górki oglądane ze Śnieżki, gdzieś tam na północy to Duży Sokolik i Krzyżna Góra – tworzące północno-zachodnią granicę Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Są to też najbardziej wyróżniające się wzniesienia w okolicy. Obok nich przebiega skromne pasmo – Rudawy Janowickie, które z Karkonoszami konkurować nie mogą. Mimo to, mają kilka ciekawych szlaków i atrakcji – w sam raz na niedzielny
Na wypad w Bieszczady zbieraliśmy się już od dawna. Ciągle coś nie pasowało lub wiatr wiał w innym kierunku. Aż w końcu się udało znaleźć czas, by odwiedzić ten zakątek Polski. A ponieważ nasz wyjazd zbiegł się z przedświąteczną zawieruchą, więc mogliśmy cieszyć się spokojem, ciszą i brakiem innych turystów. Zasłużony relaks na koniec roku? Tylko w Bieszczadach zimą!
Szybki wypad na Śnieżkę wraz z początkiem zimy (grudzień), to dobry pomysł na zapoznanie się z górami w nowych warunkach. Jest to nasza pierwsze wyjście zimowe, więc podchodzimy do Karkonoszy trochę jak pies do jeża: nadmiar ciepłych ciuchów i przezorne planowanie trasy z godzinnym zapasem – wszystko, by się tylko nie sparzyć. I udało się – pogoda dopisała, a Śnieżka okazała się