Włochy północne i środkowe

Od Lombardi, przez Wenecję, Emilię-Romanię, Toskanię, Umbrię, Lacjum i Rzym po Ligurię

w trzy tygodnie

Nasza wyprawa po Włoszech to ponad  7500km. Odkrywając kolejne części Italii poznawaliśmy kulturę i zwyczaje Włochów, uczestniczyliśmy w lokalnych świętach w Toskanii i Umbrii oraz odwiedziliśmy kilkanaście miast i miasteczek. Nie obyło się oczywiście bez włoskiej kuchni, lokalnych przysmaków (trufle!) i włoskiego wina. A do tego znajdziecie tu sporo praktycznych informacji i porad – co zobaczyć, czego unikać i kiedy jechać. Zapraszamy do Włoch!

Piazza Navona

Rzym

SONY DSC

Siena

SONY DSC

Wenecja

SONY DSC

Umbria

Sestri Levante, Liguria, Italy

Liguria

Dzień po dniu

21 wpisów na blogu

Włochy na start – Garda

Kierunek obrany – gorące i soczyste tereny włoskich ziem przed nami. Przygodę zaczynamy od jeziora Garda, które to od pierwszego wejrzenia rzuca urok. Po niekrótkiej przejażdżce samochodowej

Śniadanie z Julią w Veronie

Weronę skonsumowaliśmy na śniadanie. Znaleźliśmy świetny punkt widokowy (pod museum Archeologico), który odsłaniał przed nami różowo wapienną Weronę, most Scaligero czy kościół San Zeno

Vicenza

Uśpiona Vicenza zauroczyła nas placem dei Signori, na którym dumnie prężyły się na śnieżnobiałych filarach lwy św. Marka oraz dostojna Basilica Palladina z charakterystycznym miedzianym dachem.

Grande Venezia – Wenecja w jeden dzień

W każdym przewodniku na liście obok koloseum i krzywej wieży w Pizie znajduje się Wenecja. Niegdyś potężne imperium śródziemnomorskie z sercem poprzecinanym kanałami, dziś

Z Padovy do Ferrary – migiem

Po całodniowym spacerze weneckimi ulicami ruszyliśmy na południe w kierunku Padovy. Po drodze mijaliśmy Villa Pisani National Museum (na głównym zdjęciu), w którym to gościły takie persony jak

Tłusta i uczona Bolonia

Przydomek tłustej (La Grassa) i uczonej (La Dotta) Bolonia zawdzięcza ociekającej tłuszczem kuchni i jednemu z najstarszych uniwersytetów w Europie.

Pstrokata Florencja

Z Florencją zaczęliśmy się zapoznawać od pstrokatego kościoła Santa Maria Novella, który został osadzony na niemałym skrawku niezaśmieconej budynkami przestrzeni. Zupełnie niepotrzebnie

Kto ma wyższą wieżę w San Gimignano?

San Gimignano, miasto z charakterystycznymi wieżami, zobaczyliśmy pierwszy raz, gdy mieniło się na tle rozjuszonego zachodem słońca nieba. Tego wieczoru udało nam się powstrzymać od wtargnięcia

Siena na oklep – czyli co zobaczyć, gdy nie ma Palio

Słynny plac Piazza del Campo zachwyca kształtem i rozmachem. Fontanna Gaia i ratusz Palazzo Pubblico wraz z 102 metrową dzwonnicą Torre del Mangia zupełnie niepotrzebnie próbują dodać

Fiesta w Montepulciano

Zaczęliśmy od spaceru uliczkami Cortony. Legendy głoszą, że jest miastem równie starym jak Troja. Widok na Lago Trasimeno (Jezioro Trazymeńskie), strome uliczki, surowa zabudowa zdobiona zielenią

Asyż i frustrujące tłumy na wschodnim wybrzeżu

Osadzony na wzgórzu śnieżnobiały Asyż z daleka daje o sobie znać. Bazylika św. Franciszka wabi zarówno ze względu na osadzenie w historii chrześcijaństwa, jak i freski, które pokrywają prawie

Półwysep Conero – czyli chwila na plaży przy Portonovo

Wybrzeże Marshe wita nas betonowymi hotelami i długą prostą drogą wzdłuż kurortów. Wraz z kolejnymi kilometrami ogarnia nas przerażenie i rozpacz. Okolica jest pozbawiona jakiejkolwiek kszty

Wodospad Cascata delle Marmore w Terni

Do Terni dotarliśmy za późno. Wszystko jest już pozamykane, a wodospad – tylko słychać gdzieś za płotem. Nadzieja zgasła. A może jednak nie…

Uroki Umbrii – z truflami przez Castelluccio i Nursję

Po poranku spędzonym na ustronnej plaży w Portonovo (czyli od około 8:00 do 9:30 – dla nas to dużo, jeśli nie rekord życiowy) ruszyliśmy krętymi i stromymi ulicami w kierunku płaskowyżu

Watykan i Muzea Watykańskie

Pobyt w Rzymie bez zwiedzenia Watykanu jest jak niezjedzenie pizzy lub lodów podczas podróży po Włoszech. Od początku planowania wyprawy założyliśmy, że zwiedzimy Muzea Watykańskie i

Zatybrze, czyli najlepsza pizza w Rzymie, widoki i trochę wytchnienia

Zmęczył nas Watykan, zmęczyło nas stare miasto, zmęczył nas tłum. Trzeba odpocząć, schować się, gdzieś. Gdzieś, gdzie jest ciszej, spokojniej, gdzie historia nie czai się pod każdym

Spacerem przez stary Rzym

Będąc w Rzymie nie można zrobić jednej rzeczy. Choćbyśmy krążyli, kluczyli z dokładną mapą, usilnie starali. Nie da się. Nie ominiemy koloseum, Forum Romanum, Schodów Hiszpański. Na Piazza

Toskania i morze, czyli plaże za bramą

Za dużą bramą stoją domki. Małe, drewniane, z łóżkiem w środku, daszkiem i stołem na zewnątrz. Jeden przy drugim, ciągną się od bramy gdzieś w głąb, ku temu, niebieskiemu. Czasem przy

Sestri Levante, Rapallo i Portofino, czyli wschodnie wybrzeże Ligurii

Sestri Levante nie znajdziecie w przewodnikach. Nie pisze o nim nikt, tu nie zatrzymywała się Sophia Loren czy Humphrey Boghart. Oni wybierali drugi koniec zatoki Golfo del Tigullio – jak

Genua, gdzie w labiryncie nie wolno się zgubić

Kolejna uliczka za rogiem jest jeszcze ciemniejsza. Pomimo słońca w zenicie nie wiadać za wiele w mrocznym cieniu murów. Gdzieś tu jest granica rewiru Doria. Bruk za rogiem to teren

kilometrów