Włochy na start – Garda

Kierunek obrany – gorące i soczyste tereny włoskich ziem przed nami.

Przygodę zaczynamy od jeziora Garda, które to od pierwszego wejrzenia rzuca urok. Po niekrótkiej przejażdżce samochodowej z Wrocławia do północnych Włoch, znaleźliśmy pole campingowe, w którym Maciek wyrwał ostatnie wolne pół miejsca namiotowego. Szybko przygotowaliśmy namiot, aby spokojnie móc się udać na zwiedzanie miasta wieczorową porą.

Łudziliśmy się, że w okolicach godziny 20:00 znajdziemy sklep, w którym zaopatrzymy się w kolację – nic bardziej mylnego. Chcesz jeść – sio do restauracji. Szybko nauczyliśmy się tej lokalnej zasady. Za tę naukę długo jeszcze będziemy dziękować, ponieważ głód skierował nas do jednej z rodzinnych włoskich restauracji – Al Cevro. Leciwe drzewa oliwne wijące się miedzy stolikami, właściciel przyjmujący zamówienia, papuga przekrzykująca gości, a co najważniejsze -pyszne jedzenie wprawiło nas w błogi nastrój. Magiczny wieczór.

Nocleg: Camping Lombardi w Malcesine www.campinglombardi.com

Przewodniki: Włochy, podróże z pasją – Rough Guides, Włochy, wakacje na walizkach – National Geographic, Włochy – Przewodniki Wiedzy i Życia.

One Comment

  1. 26 stycznia 2018 at 10:17

    Hej, czytam Waszego bloga od pewnego czasu, ponieważ planujemy podróż z mężem we wrześniu autem do Włoch. Mam pytanie, może wyda Wam się dziwne, ale jako początkująca osoba w planowaniu takiej podróży, kompletnie się na tym nie znam :) czy na kempingach są kuchnie, aby sobie coś ugotować? Czy zostają nam tylko restauracje jeżeli chodzi o obiady ? :)

Leave A Comment

You must be logged in to post a comment.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wieża Eiffla

Paryż – początek podróży po Francji

Śniadanie z Julią w Veronie