Bezkresne plaże Atlantyku
Atlantyk udostępnił nam podczas tego wyjazdu jedną z południowo-zachodnich plaż Francji. Krajobraz iście nadmorski. Wrzosopodobna roślinność mile pieścila las rozciągający się wzdłuż drogi wiodącej na plażę ze złocistym piaskiem. Jak zazwyczaj we Francji, teren wiodący nad morze zagospodarowany jest w trosce i dla turystów, to miłe. Zaparkowaliśmy tuż nad plażą. Sugerujemy nie zostawiać samochodu na jednym z pierwszych parkingów, ponieważ jest ich dużo więcej tuż przy samej plaży, gdzie zawsze znajdzie się wolne miejsce.
Rankiem szybkie pakowanie namiotu i w drogę w poszukiwaniu miejsca na śniadanie.
Pięknie świecące słońce i czyste niebo szybko przegoniło nas z plaży. Bez krzty cienia nie byliśmy w stanie przyjmować dawek słonecznych, na jakie byliśmy narażeni. Wypłukaliśmy zatem jeszcze stopy w lazurowej wodzie, zabraliśmy pasażera na gapę-muszelkę i ruszyliśmy w kierunku San Sebastian (wpis) zahaczając o Bilbao (wpis).
Leave A Comment
You must be logged in to post a comment.