Obersee w kantonie Glarus – urocze jezioro, którego nie znajdziecie w przewodnikach
Małe, górskie jeziora, schowane między graniami głęboko w dolinach, to jeden z sekretów Szwajcarii pilnie strzeżony przed turystami. Nie ma ich w przewodnikach, nie mówi się o nich zbyt głośno. To takie lokalne skarby – perełki znane tylko „tubylcom” i lokalnym krowom. Do czasu, aż jakiś fotoamator nie wypatrzy miejscówki na mapie i nie zapragnie się tam udać. I tak właśnie buszując po mapach trafiłem na Obersee i na przekór wszystkim z Glarus – podzielę się tą alpejską perełką z Wami!
Jeziorko, jak jeziorko można by rzec. Ot jedno z wielu… no właśnie nie. To jest po prostu wybitnie urocze i malownicze – otaczają je pastwiska i lasy. Leży w głębokiej i płaskiej dolinie pomiędzy dwoma większymi i bardziej znanymi jeziorami: przypominającym norweski fjord Klöntalersee i mocno przereklamowanym Wägitalersee.
Zachwyca tu pocztówkowy szczyt Brünnelistock (niewysoki, jak na Szwajcarię, bo tylko 2133 m n.p.m.) odbijający się w spokojnej tafli wody, malownicze polany i okoliczne szczyty.
Lekkie trasy spacerowe i sporo miejsc na piknik sprawiają, że jest to idealne miejsce na chillout lub wypad rodzinny. Dla bardziej ambitnych – są tu też konkretne trasy hikingowe – do wspomnianych dwóch jezior na północ i połudie. Jest to też (prawdopodobnie) raj dla wędkarzy, gdyż ilość osób okupująych brzeg jest niespotykana jak na Szwajcarię.
My wybraliśmy się tu kilkakrotnie, albo na piknik, albo na hiking. Z tras przede wszystkim polecić możemy wyprawę do Sulz (zachód) i powrót północną lub połduniową stroną doliny.
Obersee, kanton Glarus – Praktycznie
- Jest jedno „ale” – dotrzeć tu można autem – trzeba jednak to zrobić albo wcześnie rano, albo późnym popołudniem. Droga jest tu bardzo wąska i kręta a zatoczek jak na lekarstwo. Po 11:00 robią się niemiłosierne zatory, gdy kilka aut jadących z góry próbuje się minąć z autami wjeżdżającymi. Nie ma na taki ruch miejsca tu. Dlatego uprzedzamy – wstańcie rano, zostańcie do późna. Drogę prowadzącą do jeziora łatwo przegapić, dlatego jadąc przez Näfels (Glarus) bądźcie czujni!
- Na miejscu nie można biwakować – wszędzie rozstawione są znaki zakazu… ale… jest tu mały kemping położony kawałek za jeziorem – więcej informacji tutaj.
- Nad samym jeziorem znajduje się też fajny Berghotel Obersee – serwujący smażone ryby z jeziora! Wyśmienite!
- Zakaz latania dronami! Cała okolica to rezerwat przyrody.
Leave A Comment
You must be logged in to post a comment.