Z Florencją zaczęliśmy się zapoznawać od pstrokatego kościoła Santa Maria Novella, który został osadzony na niemałym skrawku niezaśmieconej budynkami przestrzeni. Zupełnie niepotrzebnie skusiliśmy się na płatne wejście (5 EUR/per capita). Tym razem freski i czarodziejski obraz (z efektem trójwymiaru), za którym w 1427 roku florentyńczycy ustawiali się w kolejkach, uświadomiły nam przepaść między ówczesnymi obiektami fascynacji a naszą definicją obiektów