Tym razem wyruszyliśmy na zwiedzanie Mont Saint Michel za dnia. Samo wzgórze nie wywarło na nas tak dużego wrażenia jak ubiegłego wieczoru, gdy rysowało się świetlistymi poświatami na granatowym tle nocy. Niemniej spacerowanie wąskimi uliczkami i podziwianie architektonicznych prób zmieszczenia się ze wszystkim w przysłowiowym 1m2 wzbudzało zachwyt.
Z Alianckich plaż wyruszyliśmy do typowo portowych miast położonych w Dolnej Normandii. Co jest najlepszym wyznacznikiem typowo portowego charakteru miasta? Wnętrze kościoła, a dokładniej statek wiszący na ołtarzu. Zarówno w Barfleur jak i w Cherbourg na długiej cienkiej linie dryfowały w kamiennych szarościach wnętrza kościoła miniaturki dostojnych statków. Spacer po śliskich kamykach, kilka muszli w kieszeni – można jechać dalej.