Maciek

15
sie

Paryż na start

Nadszedł ten moment. Spakowani, podekscytowani, gotowi na podbój świata! Ostatnie zdjęcie przed wyruszeniem w podróż, czyli pierwsze zdjęcie z wyprawy jest. Zatem obieramy kierunek Paryż.

9
wrz

Genua, gdzie w labiryncie nie wolno się zgubić

Kolejna uliczka za rogiem jest jeszcze ciemniejsza. Pomimo słońca w zenicie nie wiadać za wiele w mrocznym cieniu murów. Gdzieś tu jest granica rewiru Doria. Bruk za rogiem to teren Grimaldich, a kawałek dalej – Fieschinich. Za modlitwę w kościele u Spinolich ktoś ostatnio został nagordzony… nożem w plecy. Typowe. Czego się spodziewał po Genui? XVIII wiek już, a jeszcze się nie

Read more

1
wrz

Sestri Levante, Rapallo i Portofino, czyli wschodnie wybrzeże Ligurii

Sestri Levante nie znajdziecie w przewodnikach. Nie pisze o nim nikt, tu nie zatrzymywała się Sophia Loren czy Humphrey Boghart. Oni wybierali drugi koniec zatoki Golfo del Tigullio – jak arystokraci z Monako woleli malutkie Portofino. A my? A my zatrzymaliśmy się w Sestri, by odwiedzić ciotkę. I to był strzał w dziesiątkę!

31
sie

Toskania i morze, czyli plaże za bramą

Za dużą bramą stoją domki. Małe, drewniane, z łóżkiem w środku, daszkiem i stołem na zewnątrz. Jeden przy drugim, ciągną się od bramy gdzieś w głąb, ku temu, niebieskiemu. Czasem przy domkach stoją parasole, a czasem nie ma nic. A za domkami jest to niebieskie – bezkresne morze i biała od kamieni plaża, o której jeszcze chwilę temu marzyli wszyscy

Read more

28
sie

Spacerem przez stary Rzym

Będąc w Rzymie nie można zrobić jednej rzeczy. Choćbyśmy krążyli, kluczyli z dokładną mapą, usilnie starali. Nie da się. Nie ominiemy koloseum, Forum Romanum, Schodów Hiszpański. Na Piazza Navona prędzej czy później trafimy i tak. I nie jest to przypadek. Wieczne miasto celowo tak zaprojektowano, by jego główne atrakcje jak magnes ściągały arteriami tłumy. Dziś, wczoraj, czy dwa tysiące lat temu tłum

Read more

28
sie

Zatybrze, czyli najlepsza pizza w Rzymie, widoki i trochę wytchnienia

Zmęczył nas Watykan, zmęczyło nas stare miasto, zmęczył nas tłum. Trzeba odpocząć, schować się, gdzieś. Gdzieś, gdzie jest ciszej, spokojniej, gdzie historia nie czai się pod każdym kamieniem i gdzie nie czają się na historię turyści. W Rzymie wystarczy przejść przez rzekę. I nie przez Rubikon, lecz wystarczy przekroczyć na drugą stronę Tybru. Tu znajdziemy się w spokojniejszym świecie. Tu jest Zatybrze.

24
sie

Wodospad Cascata delle Marmore w Terni

Do Terni dotarliśmy za późno. Wszystko jest już pozamykane, a wodospad – tylko słychać gdzieś za płotem. Nadzieja zgasła. A może jednak nie…

24
sie

Półwysep Conero – czyli chwila na plaży przy Portonovo

Wybrzeże Marshe wita nas betonowymi hotelami i długą prostą drogą wzdłuż kurortów. Wraz z kolejnymi kilometrami ogarnia nas przerażenie i rozpacz. Okolica jest pozbawiona jakiejkolwiek kszty magii czy uroku. Droga przechodzi powoli w nieco pagórkowaty krajobraz, a gdy wjeżdżamy po godzinie na Półwysep Conero odczuwamy ulgę – zaczyna robic się ciekawie.