Tag: norwegia

21
sie

Lodowiec Jostedalsbreen, czyli złapać olbrzyma za błękitny język

Na biwak nie mogliśmy znaleźć lepszego miejsca. Na końcu drogi, w dolinie otoczonej przez pionowe ściany liczące bez mała 1400m. Za drzewami słychać głośny potok, a ze szczytów gór tryska kilka wodospadów. Poza naszym wzrokiem, za skalną koroną schowane jest białe pustkowie – lodowiec Jostedalsbreen. A my właśnie szykujemy kolację niemalże u stóp jego języka. Jakby na przekór naturze, chcąc

Read more

20
sie

Aurlandsfjellet – Droga Śnieżna

Kierując się z Bergen do Geirangera pewnie przyjdzie Wam minąć Gudvangen i Flam. Jeśli liczycie kilometry i godziny są na wagę złota, to 23-kilometrowy tunel jest bez wątpienia dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak macie w baku trochę więcej paliwa i zapas dwóch godzin, to Aurlandsvangen skręćcie w lewo. Droga Śnieżna (Aurlandsfjellet) ze swoją surowością i czapami śniegu zasłużyła na swoją nazwę i sporo uwagi. Jest

Read more

19
sie

Ze Stavanger do Bergen – drogi widokowe Norwegii

Osiemnaście tras widokowych znajduje się na liście National Tourist Routs Norwegii. Są to drogi biegnące przez fiordy, doliny, wybrzeża i góry. Wszystkie mają jedną, wspólną cechę – są pełne fantastycznych plenerów i miejsc, gdzie po prostu chcecie się zatrzymać. Ze Stavanger do Bergen można wybrać drogę krótką (6h) lub ciekawą (8h). Zgadnijcie, gdzie skręciły koła naszej Skody.

19
sie

3 godziny w Bergen, czyli: zobaczyć, skosztować i usłyszeć

Na placu zebrał się spory tłum. Turyści wmieszali się w mieszkańców Bergen. Jedni wiedzą, na co czekają, inni nie. Gęstniejące napięcie unosi  się w powietrzu. Kiedy zaczną? Kiedy zaczną? – Zdaje się wręcz słyszeć myśli zwróconej w stronę sceny publiczności. I wreszcie się zaczęło. Koncert orkiestry filharmonii z Bergen otwiera jej główny dyrygent – Edward Gardner. Pierwsze dźwięki są aż nazbyt znajome

Read more

18
sie

Trolltunga, czyli 23km by zobaczyć język trolla

Wrażenie jest niemalże nierealne. Trolltunga – kilkunastometrowy płaski głaz wisi 700m nad wijącym się jak wąż jeziorem. Uformowany przez lodowiec 10 000 lat temu stanowi główną atrakcję Norwegii. O ironio – jedną z trudniej dostępnych i wymagającą. A wymogi stawiane są od samego rana – by trafić na szlak wstajemy przed 6:00.

17
sie

Preikestolen w promieniach wschodzącego słońca

Szukacie miejsca na budkę z hot-dogami w Norwegii? Mamy dla Was idealne miejsce. Preikestolen – ambona, stojąca pionowo 600m nad fiordem to cel pielgrzymek setek turystów dziennie. W lecie jest wręcz oblegany, a o samotnym zdjęciu można zapomnieć. Dlatego my wybraliśmy się tu na noc.

16
sie

Stavanger – miasto, gdzie mieszka się w bieli

Białe ściany drewnianych domków ciągną się wzdłuż kolejnej uliczki starego miasta. Turystów nie ma tu prawie wcale. Jest cicho i spokojnie. Gdzieniegdzie unosi się zapach gotowanego obiadu – znak, że jednak ktoś mieszka za kolorowymi, wymuskanymi drzwiami. Gamle Stavanger (stare miasto) to pamiątka po ekonomicznej eksplozji, jaką były sardynki i śledzie. Po drewnie i statkach przyszła jednak epoka betonu, a

Read more

15
sie

Po Oslo spacerujemy tylko jeden raz

Odkrywanie Norwegii zaczynamy od Oslo, któremu nie można odmówić nowoczesności, elegancji i szyku. Nie można też odmówić łez, jakimi szybko zaleje się nasza rachunek bankowy, gdy postanowimy zostać tu ciutkę dłużej. 10zł za toaletę na dworcu? Jesteśmy w Norwegii.