Wreszcie znalazł się weekend by wybrać się w góry. Tym razem postawiliśmy na czeską stronę Karkonoszy i Szpindlerowy Młyn. Pomysł był taki, by jeden dzień pojeździć na nartach, a dwa dni spędzić na szlaku. A śniegu jest akurat na tyle, by z wyprawy czerpać przyjemność. Nasz cel – Łabski Szczyt nie został osiągnięty z powodu pogody, ale i tak było
Kierując się z Bergen do Geirangera pewnie przyjdzie Wam minąć Gudvangen i Flam. Jeśli liczycie kilometry i godziny są na wagę złota, to 23-kilometrowy tunel jest bez wątpienia dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak macie w baku trochę więcej paliwa i zapas dwóch godzin, to Aurlandsvangen skręćcie w lewo. Droga Śnieżna (Aurlandsfjellet) ze swoją surowością i czapami śniegu zasłużyła na swoją nazwę i sporo uwagi. Jest
Gdy ma się kilka dni na Szwajcarię ciężko jest wybrać tę wąską garstkę miejsce do odwiedzenia. Jak byśmy nie przymierzali się do układania listy życzeń, góry są tu w czołówce. Choć określenie „góry”, to o ironio, worek bez dna. Szczytów powyżej 3000 m n.p.m. jest w tym małym kraju 437. Co więc wybrać? My postanowiliśmy zobaczyć to, co jest między górami –
W sali pełnej ludzi rozległ się głos. Kto da więcej? Kto da więcej? 5,8 milionów po raz pierwszy. Po raz drugi. Uderzenie młotka przeszywające salę. Sprzedane. „The Blue Rigi” JMW Turnera trafia do Tate Britain.
Po porannych obowiązkach, sprzątaniu czy zakupach zostało nam pół dnia. By sobotę nie spisywać za wcześnie na stratny szukamy w głowach i na mapie jakiegoś miejsca, gdzie można pochodzić po górach. Sowie? Chyba nie dziś. Stołowe? Może. A może Szczeliniec Wielki?
Pojedźmy gdzieś daleko, gdzie jest pięknie. Pojedźmy do raju, bo to niedaleko. Nie trzeba samolotu, nie trzeba szczepień, wizy też są zbędne… bo do raju dostać się może każdy. Tylko trzeba wiedzieć gdzie. A my bardzo chcieliśmy, ale nie bardzo wiedzieliśmy. No właśnie, Czeski Raju – GDZIE?!
Baszta (Bastei) góruje 40m nad serpentyną leniwie płynącej Łaby. Most oparty o pionowe, skalne kolumny wydaje się być czymś z bajki, nierealną konstrukcją unoszącą się to nad morzem drzew to nad mgłami. A jednak można przez niego przejść, a każdy krok to rozkosz pięknych widoków.